Piszę krótkie opowiadania z morałem dla dzieci, które uczą przyjaźni, wartości poprzez zabawę i akceptację różnorodności!

Część 1. Spotkanie na placu zabaw

Arek to chłopiec o bystrych oczach i niespożytej energii, który pewnego słonecznego popołudnia postanowił odwiedzić pobliski plac zabaw. Z radością zjeżdżał po zjeżdżalni, później huśtał się na huśtawkach z każdym momentem czując się coraz bardziej szczęśliwy. Jednak w pewnej chwili katem oka zauważył dziewczynkę z blond włosami, tak mniej więcej w jego wieku, która siedziała sama na piasku, nie zwracając uwagi na inne bawiące się w pobliżu dzieci. Kiedy huśtawka już prawie się zatrzymywała postanowił nawiązać z nią kontakt: „Hej, chcesz na huśtawkę?” – krzyczał Arek, machając ręką. Dziewczynka nawet nie podniosła wzroku. Kiedy się zatrzymała zeszedł i zaintrygowany jej milczeniem, postanowił podejść bliżej. „Jak masz na imię?” – zapytał z uśmiechem, ale nie otrzymał odpowiedzi. Arek, zdziwiony, zapytał: „dlaczego nic nie mówisz? pytałem jak masz na imię”? ale dziewczynka nie odpowiedziała. Spojrzał na nią i w jej oczach dostrzegł nutkę niepewności jakby nie wiedziała o co mu chodzi. Wtedy Arek uznał, że może, zamiast forsować pytaniami, powinien po prostu być przy niej. Usiadł obok i powiedział: „Czasami najfajniejsza zabawa to po prostu pobyć razem wiesz?.”

Część 2. Zabawa bez słów

Po paru minutach przyglądania się dziewczynce Arek zaczął naśladować jej miny i ruchy. Nie miał na myśli aby jej przedrzeźniać ani małpować tylko zwrócić na nią swoja uwagę. Po chwili dziewczynka nie wytrzymała i zaczęła się uśmiechać. „No już lepiej” zaśmiał się Arek i zaproponował: „pobawimy się razem?” ale pytanie nadal pozostało bez odpowiedzi. Dziewczynka siedziała i próbowała coś powiedzieć ale w końcu wzięła patyk i zaczęła rysować różne wzory na piasku. Arek podchwycił zabawę wziął swój patyk i zaczęli rysować. Na początku proste kreski, szlaczki, zwierzątka ale później z tych rysunków dowiedział się że dziewczynka ma domek, mamę, tatę i dwie siostry.

Arek i Madzia cieszą się radosną chwilą, bawiąc się razem na piasku, budując więź poprzez śmiech i kreatywność.

Część 3. Dziecięca sympatia bez granic

Czas szybko mijał oboje śmiali się i świetnie bawili aż podeszła mama dziewczynki i głośno oraz wyraźnie powiedziała:” Madziu chodź zrobiło się późno i chłodno musimy już iść”. Arek spojrzał na mamę dziewczynki i zapytał:” To ona ma na imię Madzia?” . „Tak odpowiedziała, to moja najmłodsza córka Madzia” uśmiechnęła się do Arka i dodała: ” widzę , że świetnie się rozumiecie a nawet bardzo cię polubiła po mimo iż nie słyszy tak dobrze jak inne dzieci”. Arek potrzebował chwili aby zrozumieć i oswoić informację ale nie przeszkodziło mu to więc zapytał:” Czy następnym razem też będziemy mogli się pobawić na placu zabaw albo pojeździć na rowerach”? Mama bardzo się ucieszyła a Madzia widząc reakcję mamy roześmiała się głośno i w ten sposób zapachniało nową przyjaźnią na długie lata.

Część 4. Przyczyna milczenia

Nowa przyjaciółka Arka o imieniu Madzia nie odpowiadała, ponieważ nie słyszała co do niej mówił z powodu wrodzonej wady słuchu, która mogła być wynikiem genetycznych predyspozycji. Jej rodzice bardzo ją kochają dlatego stawiają czoła codziennym wyzwaniom, starają się zapewnić jej wsparcie i odpowiednie terapie, które pomogą w komunikacji i integracji ze światem. Mimo trudności, Madzia odznacza się niekwestionowaną radością życia, inspirując wszystkich wokół siebie.

Posted in

Dodaj komentarz